Prosimy nie siadać na sarenkach

Tabliczka w warszawskim Zoo. Fot: 7410 Z

Pisaliśmy ostatnio o grafice ogrodów zoologicznych. [1] [2] Zachęcony odwiedziłem warszawskie Zoo, prawdziwy poligon "bezpretensjonalnego, intuicyjnego projektowania" (określenie Tomka Frycza [3]).

Na 32 hektarach można obejrzeć wszystko, co w ciągu ostatnich kilku dekad udało sie wymalować, wykleić z kolorowej folii, ułożyć z samoprzylepnych literek lub wystrugać. Dodajmy do tego kramy, budki z lodami i tablice sponsorskie (eksplozja talentu anonimowych copywriterów), a otrzymamy informację wizualną Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Warszawie.

Oto pierwsza część fotoreportażu:

- - - - - - - - - -

Do tej pory w dziale ANTYDESIGN ukazały się:

• Kły i pazury (o logach służb specjalnych);
• Kły i pazury 2;
• Zdradziecki atak High School Musical (o tym, co można znaleźć w dziecięcym pokoju);
• Upadek płotu (o betonowych ogrodzeniach prefabrykowanych).