Wygląda to równie kretyńsko jak brzmi i nie potrafię się zmusić do zamieszczenia na blogu stosownej ilustracji.
Na dodatek, wbrew prawom fizyki, krawat sterczy prostopadle do klatki piersiowej właściciela. Może został pożyczony od Dilberta albo nabyty w sklepie ze śmiesznymi rzeczami?
Perwersyjny portal wPolityce.pl przytacza debatę, która miała miejsce na wczorajszym kongresie:
Manuela Gretkowska w pewnym momencie stwierdziła: Ono jest skandalem, to penisowate logo.
Palikot odpowiedział pół godziny później: Specjalnie dla Pani Gretkowskiej przygotowaliśmy szybko wersję z biustonoszem. Zaraz zobaczycie...
Nie pokazano.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz