Rys. iPhone Frycza
Jest rok 1959, słynny festiwal jazzowy w Newport. Trzy lata wcześniej Duke Ellington na tym samym festiwalu daje fenomenalny koncert i ogłasza wielki powrót swingu. Dzieje się to w czasach, w których króluje bebop, cool, free a w kolejce czekają już następne rewolucje. Duke z trudem kompletuje orkiestrę, muzycy są kompletnie rozbici, zrezygnowani i bez wiary. Na początku zespół nie brzmi dobrze, gra się nie klei (jak powiedziałby klasyk o grze polskiej reprezentacji piłkarskiej) jednak z czasem coś się odmienia, band dostaje skrzydeł, koncert kończy się owacją na stojąco dla orkiestry i szalejącego tenorzysty Paula Gonsalvesa.
Nagranie orkiestry Counta Basie'go świadczy o tym, że i w 1959 swing miał się całkiem nieźle. Link pochodzi z rewelacyjnej strony Wolfgang's Vault (dzięki Marcin!). Znajdziecie tam wszystkie koncerty z Newport'59 i wiele innych, nie tylko jazzowych nagrań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz