31.7.09

Branding Powstania

Dzisiaj mała galeria pod hasłem "Design w służbie polityki historycznej".

Minęły czasy, kiedy projektantom wystarczała kotwica Polski Walczącej i czarno-białe zdjęcia. Powstanie Warszawskie zostało poddane fachowemu rebrandingowi i zyskało nowy, w pełni profesjonalny wizerunek. Teraz jest nowoczesne, dynamiczne i atrakcyjne dla młodzieży.



Nowy napój energetyzujący? Nie, to "Powstanie '44" - logo III edycji konkursu na komiks powstańczy (organizator: Muzeum Powstania Warszawskiego). Wersje polska, angielska i francuska. Wersji niemieckiej - brak.




Poniżej: Plakat konkursowy. Styl można określić jako powstańczy robopunk.
Portal Media i Historia z uznaniem podkreśla: Na oficjalnym plakacie informującym o tegorocznym konkursie zauważyć można w tle postaci powstańców fantastyczną machinę – ogromnego robota, oznaczonego znakiem Polski Walczącej. Czy to już nie oficjalna zachęta do tego, aby w zgłaszanych w tym roku projektach komiksów wychodzić poza historyczny kanon i na nowy sposób opisywać wydarzenia z 1944 roku?



A tak wygląda (zdecydowanie wychodząca poza historyczny kanon) strona z pracy zeszłorocznego laureata, Rafała Bąkowicza.



I jeszcze "Hardkor 44". Ilustracja i logo promujące nowy projekt Tomasza Bagińskiego. Dziennik zapowiada film w ten sposób: To będzie naprawdę rozwałka. Inspiracji do pracy nad "Hardkor 44" dostarczył mi m. in. "Obcy, decydujące starcie" - mówi o swojej animacji Tomasz Bagiński, nad którą rozpoczęto właśnie prace. Niemcy będą tu cyborgami, powstańcy niezniszczalnymi herosami... Zapowiada się ostra jazda w hollywoodzkim stylu!



Przecież nie może zabraknąć Tytusa!... Niezniszczalny Papcio Chmiel (H. J. Chmielewski) jeszcze wiosną wykonał okolicznościowy mural i nowy odcinek komiksu.
Autor tłumaczy Dziennikowi: O umieszczeniu w tych realiach bohaterów mojego komiksu myślałem zresztą już od blisko 50 lat. Miałem co prawda pewne opory, gdyż Tytus to przecież szympans i czy wypada przedstawiać go jako powstańca. Dlatego ostatecznie został listonoszem harcerskiej poczty polowej.
Poniżej: fragment okładki.



Na koniec Powstanie w wersji filuternej. Billboard dla rowerzystów reklamujący rocznicowy przejazd ulicami.



Nie, nie zmyśliłem tych cytatów.
Tak, wszystkie obrazki są prawdziwe.

1 komentarz:

  1. Tomasz Bagiński mówi, że chciałby, by jego film o powstaniu to była "fajna rozwałka". W sumie, jak pomyśleć chwilę, to dobry opis.
    Dodałabym jeszcze "Oni umierali w słońcu" - plakaty sprzed kilku lat.
    I "Oni kochali życie" - zachodni tytuł "Kanału".
    I wyjdzie "Życie jako fajna rozwałka w słońcu".
    W tej dziedzinie branding nieograniczony...

    OdpowiedzUsuń