Zacierka babuni (fragment)
Kto powiedział, że nie mamy własnej marki narodowej? Nic podobnego. Polską Nokią jest babunia.
Na temat genezy tego brandu pisze projektant Krzysztof Meisner w -- trudno dziś dostępnej -- książce "Dizajn" (Koszalin 2001):
Warszawska spółdzielnia "Okęcie" wyrabiała doskonałej jakości miód pitny. Mieliśmy zaproponować opakowanie, nadające się do eksportu, głównie do USA. Nazwę zaproponowała Agnieszka Osiecka: MIÓD BABUNI. Wszystkie dalsze "babunie" są tylko naśladownictwem.
Wbrew poglądowi, iż nie należy niszczyć intymności seksu, uległem pokusie doświadczenia, jak kształty, zaczerpnięte ze świata erotyki, działają na podświadomość. (...)
Butelka składała się ze spłaszczonej półkuli, na której umieściliśmy nasz erotyczny obiekt doświadczalny. Była wykonywana w hucie szkła w Antoninku pod Poznaniem, bo tylko tam wytapiano czarne szkło. (...)_____
Butelka poszła do produkcji. Najpierw w hucie szkła skróconoszyjkę o prawie dwa centymetry. Nie mówiąc o "freudowskim" dyshonorze, zepsuło to proporcje. Sitodruk zastąpiono papierowymi naklejkami z PIONOWYMI kulfoniastymi literami, które miały imitować NIEMIECKI gotyk. (...)
Nazwę przerobi[li] na BABUNIA. Odtąd zamiast babuni, piło się po prostu samą babunię.
W każdym razie od dziesięcioleci babunia podbija rynek.
Jest nalewka babuni.
...i szynka babuni.
Szampon babuni (z odżywką).
Rogalik babuni.
Chipsy. No dobra, to nie są chipsy babuni, tylko chipsy o smaku szynki babuni. Ale zawsze coś.
A także serenada babuni (w tym wypadku spotkały się chyba dwie różne koncepcje nazewnicze).
_____
Jeśli dodać do tego majonez babuni, smalec babuni i wiele odmian dżemów, to sprawa jest jasna. Babunia stała się symbolem niezdrowej żywności.
Wszystkie produkty pochodzą z oferty internetowych delikatesów K & M.
Polecam Waszej uwadze także stronę Babcia Food Inc. ("Babcia Foods your on-line supermarket").
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz