27.11.10

Tysiąc obrazów

W projektowaniu słowo może być warte tysiąca obrazów (chociaż zależy, jakie słowo).

Dzisiaj kilka starych okładek, które doskonale obywały się bez ilustracji.

_____
1.
"Time" z kwietnia 1966 roku. Okładka, która zagrała w "Dziecku Rosmary" (scena w poczekalni doktora Sapirsteina).



_____
2.
Magazyn "Fact" ukazywał się w latach sześćdziesiątych. Dyrektorem artystycznym był Herb Lubalin.

Ten numer poświęcono Barremu Goldwaterowi (republikańskiemu kandydatowi na prezydenta w 1964). Rozgrywkę z Goldwaterem można uznać za nierozstrzygniętą: senator przegrał wybory, ale wygrał ponad 70 tysięcy dolarów odszkodowania -- co doprowadziło do zamknięcia pisma.


Źródło: Newmanology

Inne fakty warte zapamiętania. Zgubne skutki picia Coca-Coli (1964):


Źródło: Newmanology

... i opinia doktora Spocka na temat administracji Johnsona (1964):


Źródło: Newmanology

_____
3.
"The Economist" z 1967. Okładka numeru poświęconego budżetowi -- bardzo adekwatna i dziś.


Źródło: Newmanology

Jeszcze jeden "Economist", o rok wcześniejszy.


Źródło: Newmanology

_____
4.
Najstarsza w zestawieniu -- okładka magazynu "Mad" z 1954, zaprojektowana przez Harveya Kurtzmana z myślą o tych, którzy wstydzą się czytać w metrze pisemko z komiksami...


Źródło: Newmanology