Kiedyś byli jak Batman i Robin. Nierozłączni jak Puchatek z Prosiaczkiem. A teraz on patrzy z każdego przystanku, słupa ogłoszeniowego i billboardu. Ona zniknęła.
Obywatele! Gdzie się podziała wierzba płacząca?
Jest Chopin w kapeluszu.
Źródło: Narodowy Instytut Fryderyka Chopina
Jest Chopin w dresie. Jak wyjaśnia pani Ratajczyk z Biura Promocji Miasta Stołecznego Warszawy: "młodzież odbiera i pokazuje Fryderyka Chopina jako nowoczesnego, wręcz współczesnego jej bohatera". (Byle tylko Fryderyk nie zaczął napadać na policjantów).
Autor:
Jest Chopin jako Wielki Nos.
Źródło: Chopin na Mazowszu
Jednym słowem - Chopin jest wszędzie i w każdej postaci... A wierzba?
Na razie znalazłem tylko jedną, malutką. Wyrasta z macki Chopina Ośmiornicy:
Żródło: www.chopin2010.pl
_____
Dla równowagi przypominam klasyczne dzieło polskiego plakatu.
Tadeusz Trepkowski, 1955: bez Fryderyka, ale za to z dziesięcioma wierzbami.
I kto mówi, że to nasza epoka jest ekologiczna?!
Źródło: Wystawa "Dziś są moje urodziny. Fryderyk Chopin 1810-1849"
A Wielki Nos do góry nogami?
OdpowiedzUsuń