13.1.10

Już nikt nigdy przez ten font życia pozbawiony nie będzie

No proszę! Nie tylko my komentujemy typografię przeprosin Zbigniewa Ziobry. W dzisiejszej Gazecie Wyborczej Stanisław Mancewicz pisze:
Szkoda wielka, że nic nie wiemy o projektancie tablicy pokazanej w telewizji. Skąd pomysł na jej kolor? Kto wymyślił rozmiar czcionki, kto dobrał jej krój?

Najprawdopodobniej - tak muszę napisać, bo jako się rzekło słabo było widać - to czcionka o nazwie Comic Sans, produkcji Microsoftu. Najbardziej znienawidzona czcionka świata. Istnieje globalna akcja, a nawet specjalna strona w sieci, w której można podpisać się pod apelem o zmiecenie z powierzchni Ziemi tego ohydnego tworu.
Całość > (tutaj)

Dziwnym zbiegiem okoliczności w tym samym wydaniu jest jeszcze jeden, tym razem śmiertelnie poważny, tekst poświęcony czytelności pisma.
Lekarze wypełniają recepty bardzo niewyraźnie, łatwo o pomyłkę. Powinni korzystać z komputerów lub przynajmniej pisać drukowanymi literami - uważają farmaceuci Pismo z prośbą o wprowadzenie do przepisów regulacji w tej sprawie wysyła dziś do ministerstwa zdrowia Zachodniopomorska Okręgowa Izba Aptekarska.

To na jej terenie doszło w grudniu do fatalnej pomyłki. Sześcioletnia Asia z podszczecińskiej wioski miała przepisany lek na astmę. Aptekarka z Kamienia Pomorskiego wydała inny środek o podobnej nazwie - na zakrzepicę. Błąd wykryto dopiero, kiedy dziecko źle się poczuło; Asia musiała przejść transfuzję. (...)

Mimo tej dramatycznej historii lekarze niczego się nie uczą. Piszą coraz gorzej - mówi Danuta Parszewska-Knopf, prezes ZOIA. - Boimy się, że w końcu może dojść do nieszczęścia.
Całość > (tutaj)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz