1.12.09
. (KROPKA)
Wśród znaków przestankowych kropka jest iPhonem (porównanie do iPhone'a podkradłem Etgarowi K.).
W dobrze napisanym zdaniu kropka jest jak muzyk, który na końcu symfonii uderza w trójkąt ("No, dobra, TERAZ już wolno klaskać!"). Kropka (umiejętnie postawiona) potrafi nawet banalne zdanie zamienić w szlagier: "Nazywam się Bond. James Bond"
© Corbis. All Rights Reserved.
Nic dziwnego, że ludzie reklamy kochają kropki i używają ich bez umiaru. Oto najświeższy przykład:
Zwykły śmiertelnik napisałby "Małopolska zimą" (nuda!). Fachowiec wie, że wystarczy zamienić kolejność wyrazów, dorzucić dwie kropki i już mamy prawdziwą perłę copywriterstwa (oraz stosowną fakturę).
Kropka trafiła nawet do nowego logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jest to tak zwana Kropka Zdrojewskiego. Ponieważ mamy do czynienia z instytucją państwową, więc kropka jest kwadratowa.
W końcu lat 90. kropka w nazwie firmy (dot-com) obiecywała inwestorom nieograniczone zyski. Przebudzenie było szybkie i bolesne: przewartościowane spółki bankrutowały jedna po drugiej, a z rynku nowych technologii wyparowało łącznie 5,000,000,000,000 $. Krach giełdowy w początkach nowego wieku poważnie nadszarpnął reputację kropki.
Kto inny już by się po czymś takim nie podniósł. Ale nie kropka. Ona jest wieczna. Właśnie ujawniono nowe logo AOL (najsłynniejszej i boleśnie doświadczonej dot.comowej korporacji). Kropka wróciła!
Projekt Wolff Olins. (Szczegóły wkrótce)...
(Via: Brand New)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz